 Wysłany: Nie 7:39, 23 Mar 2008 Temat postu: |
|
| na pewno wziąłby udział w Live Aid... ale nie spełniał by już raczej takiej roli wśród młodzieży. Bardzo duzo młodych ludzi nie wie kim był John Lennon, czasem również spotykam się z ludźmi którzy nie wiedzą kim jest Paul... także, jego muzyka docierałaby do określoonego typu ludzi, nie miałaby takiego echa jak w latach 70. Czasem się właśnie zastanawiam jaki byłby John... myślę ,że nie byłby do końca szczęśliwy... zobaczcie jak wygląda dzisiejszy świat... | |
| Wysłany: Śro 9:22, 19 Mar 2008 Temat postu: |
|
| Myślę, że muzyka lat osiemdziesiątych wyglądałaby zupełnie inaczej.
Johna wziąłby udział w Live Aid... Wraz z jego śmiercią dla muzyki umarła pewna epoka. |
|
| Wysłany: Śro 7:31, 19 Mar 2008 Temat postu: Niedokończony projekt - One World, One People |
|
| Podczas nagrywania albumu Double Fantasy, John wpadł na pomysł, aby wiosną 1981 roku zorganizować mega trasę koncertową, obejmującą Stany Zjednoczone, Europę i Japonię. W czasie nagrywania wspomnianego albumu, toczył nawet rozmowy z muzykami w sprawie ich udziału. John mówił o nich - "To są bardzo dobrzy muzycy". W projekcie oprócz jego samego i Yoko mieli wziąć udział dwaj gitarzyści, basista, bębniarz i perkusista.
O tym, że prace nad przedsięwzięciem były intensywne może świadczyć fakt, że była ustalona już lista piosenek 1. (Just Like) Starting Over 2. I Want To Hold Your Hand 3. Help! 4. Kiss Kiss Kiss 5. Woman 6. I Am The Walrus 7. Instant Karma! 8. Slipping And Slidin' 9. Whatever Gets You Thru The Night 10. Borrowed Time 11. Ticket To Ride 12. Walking On Thin Ice 13. Imagine 14. Nobody Told Me 15. Across The Universe 16. One World, One People Stare piosenki, miały być przedstawione w nowych aranżacjach. John miał wizję do samych utworów, np. śpiewając I Want To Hold Your Hand, miał klęczeć i trzymać dłoń Yoko. Sama trasa miała nosić nazwę One World, One People. To także tytuł utworu, który miał charakteryzować się obecnością chóru podczas jego wykonywania. Niestety, nie zmieścił się on na ostatniej płycie Johna. Szkoda, że ta idea nie doszła do skutku. Myślę, że byłoby to wielkie wydarzenie muzyczne, a dzisaj moglibyśmy podziwiać je, np. poprzez youtube. |
|